Warsztat FAZY ROZWOJOWE W PSYCHOTERAPII METODĄ H.I.T.T.® Wernera Meinholda

Prowadząca CLAUDIA MANZINI
Zawoja_1-6.05.2017

Hotel na wzniesieniu, z widokiem na Zawoje i Babią Górę, tam spędziliśmy dobre 6 dni niezwykłego spotkania, warsztatu.
Jak to w górach wędrowaliśmy pomiędzy chmurami i słońcem, doświadczeniem a wiedzą, zrozumieniem pacjenta a zrozumienie siebie jako osoby i terapeuty, pomiędzy chwilami zabawy a chwilami wglądu i ciszy, byciem w sobie i byciem z innymi, pomiędzy świadomymi i nieświadomym, tym co racjonalne i tym co tajemnicze, pomiędzy analizą i intelektualnym dyskursem a empatią i wyczekiwaniem na zrozumienie, pomiędzy narodzinami a dorosłością, pomiędzy uwagą i medytacją.

Działo się. Działo się głęboko, uważnie, przyjemnie.

Jest kilka koncepcji ile zmysłów mamy, wg. Steinera mamy ich 16, wg. Meinholda mamy ich nawet 33. Bez względu na to ile ich mamy, to co nam się przydarzało pobudzało na pewno więcej niż 5 podstawowych zmysłów, dostarczając nam tak wielu treści, że jeszcze kilka dni (i do teraz) po zakończeniu warsztatu odbieraliśmy ich znaczenie.

Głównym tematem naszych warsztatów były wczesne fazy psychicznego rozwoju człowieka, ich znaczenie w rozwoju dojrzałej zdrowej osoby, i znaczenie w praktyce pracy z pacjentem metodą hipnointegracyjnej psychoterapii głębi W. Meinholda.

Każda faza stwarza nowe możliwości i wyzwania rozwojowe, dobre spożytkowanie tych możliwości i dobra odpowiedź na te wyzwania, zależne w zasadniczy sposób od relacji z rodzicami, ( w psychoterapii od relacji z terapeutą) tworzą podstawy pod rozwój zdrowej dojrzałej osoby.
Werner Meinhold proponuje metaforę: jeżeli pierwszy guzik koszuli w rozwoju zostanie źle zapięty, źle zapięta zostanie cała koszula, poprawianie ostatnich źle zapiętych guzików często nie wystarczy, daje ulgę, ale nie uzdrawia, nie rozwija, znosi objaw ale jednocześnie (chowa) przenosi problem w inne sfery psychiki.

Głównym celem warsztatu było poprzez pogłębione zrozumienie specyfiki każdej fazy, po stronie pacjenta i psychoterapeuty, zwiększenie umiejętności pomagania pacjentom w ponownym terapeutycznym dobrym zapinaniu „pierwszych guzików” rozwoju.

Celem szczegółowym warsztatu było dla nas:

  • pogłębienie rozumienia treści i języka faz,
  • przegląd możliwości i wymagań jakie one stawiają,
  • przegląd doświadczeń jakie powinny się pojawić, żeby „guziki zostały dobrze zapięte”,
  • analiza treści konfliktów i deficytów, które są rezultatem zaburzeń w przebiegu fazy,
  • osobiste doświadczenie siebie jako osoby w każdej fazie,
  • poszerzenie sposobu działania psychoterapeuty w fazie, w jakiej aktualnie pracuje pacjent,
  • umacnianie zdolności do analizy relacji terapeutycznej i procesu terapii w odniesieniu do faz rozwojowych.

Wszystko to dostaliśmy, w atmosferze wzajemnej akceptacji, ciekawości, uwagi, pod ciepłym w relacji i jednocześnie pewnym procesu i treści przewodnictwem Claudii.

Sala w której pracowaliśmy miało okna wychodzące na Babią Górę, pod okna podchodziły nam sarny, tuż „za rogiem” mieliśmy las, po którym spacerowaliśmy i w którym medytacje, pachniały igliwiem i słońcem.

Altana z grillem gdzie paliliśmy ognisko i spotykali się na rytuałach, poznając szamańską perspektywę na człowieka i jego połączenia z materią i duchowością, była jednocześnie znakomitym miejscem do rozmowy i dumania.

Babia Góra zanurzona w chmurach lub lśniąca w słońcu, pomagała łapać optymalny dystans, przechodzić płynnie pomiędzy doświadczeniem a jego omówieniem, pomiędzy odpowiedzią i pytaniem.

Widok na miasto, na ludzi zanurzonych w swoich codziennych sprawach, dawał świadectwo, że terapia to niej jest izolowane życiowe wydarzenie, tylko jest (powinna być) to część życia, połączona z innymi codziennymi zdarzeniami życia naturalną więzią refleksji i uczuć.

Było nas 15 osób, z różnych stron świata, z różnych doświadczeń i projektów życiowych, na chwilę połączyła nas potrzeba, aby się wspólnie uczyć, odkrywać siebie w obecności i z pomocą innych, połączyły nas zaufanie i ciekawość, jak wspólnie możemy wzmocnić się jako osoby i jako psychoterapeuci. To był piękne spotkanie. Dziękujemy.

Planujemy organizację raz w roku takich spotkań, w formule wyjazdowego tygodniowego lub 4 dniowego warsztatu, poświęconego głównie wymianie i integracji różnych podejść terapeutycznych w ramach metody hipnointegracyjnej psychoterapii głębi metodą Wernera Meinholda, ale również wzmocnieniu siebie jako osoby w pracy psychoterapeuty.

Zapraszamy.
Pozdrawiam
Jerzy Pocica

W imieniu Zarządu THTiBnH: Bożeny, Haliny, Ani, Andrzeja.

 

Po zakończeniu warsztatów napisał nam się wiersz z podziękowaniem dla Claudii:

PODZIĘKOWANIE DLA CLAUDII

Claudio! pierwszy to raz, naraz
Doświadczyliśmy tylu rozwojowych faz

Z pomocą Twoją jako Nauczyciela
Każdy dla siebie na siebie (i wiedzę) się otwierał
Z Twoją pomocą, jako symbolicznej Mamy
Bezpiecznie przekraczaliśmy darowane nam życia bramy

I w każdej fazie,
Jak w lustra obrazie

Rozpoznając siebie, się
Swoje słońce i swoją łzę

Z pomocą przesłania,
Odsłaniając zamiary powołania

Nie dla tytułu
Stawaliśmy się indywiduum

Lecz dla życia
W świetle, w pełni, bez ukrycia

I każdy z nas mówi teraz tak jak czuje,
Dziękuję Claudio za powrót do źródła, dziękuję

Za pytanie, które nas dotąd pyta,
Byśmy siebie z akceptacją gotowi byli powitać

Za wiedzę, za spotkania i za ćwiczenia,
Które dawały impuls by z miłością się zmieniać

Za medytacje, rytuały i za ciszę,
Gdzie mogliśmy się (i to) zobaczyć, poczuć, usłyszeć…

Dziękujemy Klaudio 🙂

Jerzy Pocica
6.05.2017